Kiedy NIE warto ze mną rozmawiać
Tak, dobrze czytasz. Piszę wpis o tym, kiedy nie powinnaś do mnie pisać. Bo nie każdemu pomogę i wolę to powiedzieć wprost niż tracić Twój i mój czas.
Jeśli szukasz magicznej pigułki
Nie mam jej. Nie dam Ci skryptu, który "zamieni każdą rozmowę w sprzedaż". Nie powiem Ci, że "ten jeden trik zmieni wszystko". Bo tak to nie działa. Jeśli ktoś Ci to obiecuje, uciekaj.
Zmiana wymaga pracy. Wymaga spojrzenia na siebie. Czasem wymaga przyznania, że robimy coś źle. Jeśli nie masz na to ochoty, to nie będziemy dobrym matchem.
Jeśli chcesz, żebym zrobiła to za Ciebie
Mogę pokazać drogę. Mogę iść obok. Ale nie przejdę tej drogi za Ciebie. Jeśli szukasz kogoś, kto wszystko ogarnie za Ciebie, potrzebujesz pracownika, nie mentora.
Jeśli masz już wszystkie odpowiedzi
Zdarza się. Ktoś przychodzi "po poradę", ale tak naprawdę chce usłyszeć potwierdzenie tego, co już wie. Każda moja sugestia spotyka się z "tak, ale...".
To też jest okej. Po prostu nie potrzebujesz mnie. Potrzebujesz kogoś, kto Cię wysłucha. To też ważne, ale to nie jest moja rola.
Jeśli nie wierzysz, że możesz się zmienić
Najważniejszy punkt. Jeśli z góry zakładasz, że "to nie dla mnie", "jestem za stara na zmiany", "u mnie to nie zadziała" - to się nie uda. Nie dlatego, że nie jesteś w stanie. Tylko dlatego, że sama sobie zamknęłaś drzwi.
Kiedy WARTO rozmawiać?
Kiedy masz otwartą głowę. Kiedy jesteś gotowa na to, że może być niewygodnie. Kiedy chcesz zrobić krok do przodu, nawet jeśli nie wiesz jaki.
Wtedy pisz. Wtedy pogadamy.
Jeśli doczytałaś do końca i nie wystraszyłam Cię - to chyba możemy się lubić. Napisz, napijemy się kawy (wirtualnej albo prawdziwej).
Dziękuję, że przeczytałaś/eś do końca.
Jeśli ten tekst do Ciebie przemówił i masz ochotę pogadać, napisz do mnie. Pierwsza rozmowa jest bezpłatna.
Napisz do mnie